flickr [my favorites]
Created with Paul's flickrSLiDR.
photography | graphics | design | demoscene
Pana Andżeja chcieli "zlikwidować"... co za prowokacja!
muzyczny kawałek na dzisiaj :-)
ewybary łos lepp er fajting(tm)
UPDATE: no i odwołali...
Autor:
shexbeer
o
10:15 AM
0
komentarze
Wizyta prezydenta USA w Polsce. Przyleciał, przesiadł się i poleciał... to HEL(L) Więcej fotek na flickr.com






Autor:
shexbeer
o
12:26 AM
0
komentarze
W nowym magazynie demoscenowym Hugi #33 recenzja kilku demek, które ostatnimi czasy odbiły się echem na światowej demoscenie, nie zabrakło wśród nich także recenzji Project2501 Screenshot z magazynu tutaj
Dla tych którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej na temat dema polecam ten i ten link :)


Autor:
shexbeer
o
12:54 PM
0
komentarze
W niedzielne popołudnie w Gdańsku z okazji trzydniowej impreza pod hasłem
"II Obóz Armii Europy 1807" można było zobaczyć inscenizację jednego z epizodów oblężenia Gdańska w 1807 roku - szturmu Bramy Oliwskiej. Wojska francuskie tak jak przed 200 laty - 27 maja 1807 roku - zdobyły miasto i przegnały z niego Prusaków i Rosjan. Sama inscenizacja była dość atrakcyjna dla widzów, niestety odległość z jakiej były robione foty nie należała do atrakcyjnej. Z uwagi na duże ilości ładunków wybuchowych umiejscowionych na polu bitwy ochrona nie pozwalała podejść bliżej, lepsze miejscówki były tylko dla przedstawicieli mediów z przepustkami. Pomimo tego uważam, że warto było tam być i popstykać. Fotki w większej rozdzielczości i ilości dostępne tradycyjnie na flickr.com











Autor:
shexbeer
o
11:05 PM
0
komentarze
Bańki mydlane, któż z nas w dzieciństwie nie puszczał baniek mydlanych... szampon do włosów, płyn do mycia naczyń czy po prostu woda z mydłem. Dzisiaj dzieciaki mają łatwiej, w kiosku za 2 peeleny(tm) dostaniesz wszystko co mała dusza potrzebuje do szczęścia. Sesja mojej córci z bubbles poniżej, kadrowanie celowe i zdecydowanie zamierzone. Have fun!












Na koniec sesji sprawdziłem jeszcze co w trawie (i nie tylko) piszczy...

... i udaliśmy się do domu
Autor:
shexbeer
o
12:37 AM
1 komentarze